Strona:Gabryela Zapolska-Skiz.djvu/009

Ta strona została skorygowana.
muszka.

Ach! skąd taka myśl...

Tolo zatrzymując się, zmęczony.

Zmęczony kuzynek? czem?

tolo.

Trochę.

muszka.

Ale czem? te kilka kroków... Może pan chory?

tolo.

Tak... tak... serce...

muszka, przerażona.

O! wada sercowa?

tolo, sentymentalnie.

Tak, tak!

muszka.

Oh! ale z czego?

tolo.

Żyło się troszkę...

muszka.

Wszyscy ludzie żyją, a przecież...

tolo.

Życie życiu nierówne.

muszka, zbliża się do niego z współczuciem.

To... pewnie zmartwienia...