Ta strona została uwierzytelniona.
muszka.
Mylisz się Lulu. Jestem zupełnie głupia.
lulu.
Nie. Jesteś wystarczająco głupia. Tak, jak każda z nas, gdy była młoda. U ciebie zachodzi pewna komplikacya. Jesteś sentymentalna, a wtedy to zaczyna być dość uparte.
muszka, wzdychając.
Nie. Ja nie jestem już sentymentalna.
lulu.
Ależ tak! jak romans pani de Girardin. Tylko, że twoja sentymentalność poszła teraz w innym kierunku.
muszka, zmieszana.
Ależ... w jakim?
lulu, wybuchając śmiechem.
Pod‑ko‑chu‑jesz się w moim mężu.
muszka.
Och Lulu!
lulu.
C’est le cas de le dire — twoje och Lulu!... Widzisz jednak, że nie mam ani sztyletu ani witryoleju w ręku
muszka.
Zaręczam ci jednak...
lulu.
Daj spokój. Widzisz przecież, że mi to jest nie tylko obojętnem, ale że mnie to bawi. Pasyami lubię patrzyć