Ta strona została uwierzytelniona.
tolo.
Nie mogę zrywać tego czego niema. Przyznam ci się nawet, że żałuję, iż niema, gdyż pragnąłbym me retremper w tej żywiołowości, jaką ta mała nagle okazuje. Ale...
lulu.
Byłoby to pewną odmianą.
tolo.
Właśnie.
lulu.
To jest cyniczne, co mówisz.
tolo.
Cyniczne? — Nie — to jest tylko w stylu przyjętym pomiędzy nami dwojgiem.
lulu.
Wprowadzonym przez ciebie.
tolo.
Rozwiniętym i uzupełnionym przez ciebie markizo!
lulu, siada.
Ja oszaleję.
tolo.
Nie sądzę. Chwilowe rozdrażnienie. Lecz pozwól sobie powiedzieć, że sceny zazdrości robione przez kobietę w twoim wysokim stylu — detonują. — Są pewne pasye tak jak kolory nie do twarzy. Sur ça — je vous quitte!
lulu.
Sceny zazdrości robione przez Muszkę byłyby łatwiejsze do zniesienia.