Strona:Gabryela Zapolska-Skiz.djvu/098

Ta strona została uwierzytelniona.
wituś.

Jesteśmy — ja i twoja żona.

tolo.

Gdzieżeście byli?

wituś.

Na stepie, konno.

tolo.

Dwoje waryatów. — Musiała zmoknąć do nitki.

wituś.

Wielka historya. To się wysuszy.

tolo.

Nie tak łatwo — jak kto ma artretyzm dziedziczny jak ona...

wituś.

Jakto, Lulu? ma artretyzm...

tolo.

No cóż dziwnego. Kobieta w jej wieku...

wituś.

Kuzynka jest młoda.

tolo.

Właśnie.

wituś.

Piękna kobieta lat niema.

tolo.

A tobie skąd się to wzięło?