ich tworzenia się, utrzymuje, że wody ziemne »są karmione piersią oceanu«; wskazuje sposób urządzania wodotrysków sztucznych, naśladujących naturę.
W traktacie o marglu Palissy występuje jako rzeczywisty wynalazca studni artezyjskich.
»Zdaje się — powiada — że świder mógłby z łatwością wiercić niektóre mniej twarde kamienie, a tym sposobem możnaby z gruntów marglowych, za pomocą takiej studni wydobywać wodę, któraby wznosić się mogła do wielkiej wysokości z głębi, w jakiej ją świder napotkał«.
Palissy, fizyk, chemik, agronom, dotyka wszystkich wielkich zagadnień wiedzy ówczesnej i objaśnia je zawsze rozsądnem rozumowaniem.
Jako chemik, biegły w doświadczeniach, góruje nad marzycielskimi poszukiwaczami kamienia filozoficznego z tej epoki, okazuje mianowicie, że sole nie są bynajmniej, jak mniemano powszechnie wówczas, transmutacyą czyli przetworem wody, lecz krystalizują po rozpuszczeniu się ich w tym płynie.
Nieubłagany przeciwnik alchemików, wyjaśniając metodę kupelacyi, demaskuje oszustwo, za pomocą którego wielu z nich rozgłasza, że mogą ołów przetwarzać w srebro lub złoto. Lekarzom zaleca zajmować się chemią, badać przyrodę; rolnikom radzi użyźniać ziemię nawozem, wskazuje im użyteczność marglów, wzbrania im zwłaszcza wyniszczać lasy, które są dobrodziejstwem. »Gdy wszystkie lasy wycięte zostaną — powiada Palissy — przemysł zniknie; wszystek lud będzie żywił się trawą, jak Nabuchodonozor«. Palissy rozwija wszędzie zdrowe zasady filozofii natury, wielki ten artysta nie tylko jest uczonym, ale i głębokim myślicielem, jak to widać z jego słów: »Nauka objawia się temu, kto jej poszukuje!« W innem znów miejscu pisze: »Nie należy nadużywać darów Boga, ukrywać swych talentów w ziemi, gdyż napisano jest, że szalony, ukrywający szaleństwo, więcej wart od uczonego, ukrywającego naukę«.
Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/154
Ta strona została uwierzytelniona.