w Lyonie. Servet zdołał ujść, lecz chcąc się dostać do Włoch, musiał przechodzić przez Genewę, gdzie stał się łupem mściwego swego nieprzyjaciela.
Kalwin kazał go raz jeszcze ująć i sam przeprowadził ohydny proces, który zakończył się skazaniem na śmierć jego współzawodnika.
Dwudziestego siódmego października Michał Servet został żywcem spalony. Gdy szedł na stos, Farel, towarzyszący mu w ostatnich chwilach, namawiał go do wyparcia się przekonań, lecz filozof pozostał niezachwiany.
Szedł na śmierć krokiem pewnym, a gdy płomienie objęły dokoła jego ciało, tłum nie usłyszał nawet jęku.
W dziesięć lat po śmierci Servet’a inny słynny uczony, Piotr Belon[1] zginął tragicznie, zamordowany wieczorem w lasku Bulońskim przez nieznanego zabójcę (1564 roku). Belon był jednym z najznakomitszych naturalistów francuskich, oddawał się z zamiłowaniem studyom przyrody, pod protekcyą słynnego biskupa z Mans i stał się jednym z najgorętszych obrońców nowych poglądów. Powróciwszy z podróży, odbytej po Niemczech, doznawać zaczął prześladowań. Aresztowany pod murami Thionville, w księstwie Luksemburskiem, uwięziony został jako stronnik podejrzanych doktryn filozoficznych, w których siejbie zginęło już tyle ofiar. Na szczęście ocalił go jeden z jego wielbicieli, złożywszy znaczny okup.
Po odzyskaniu wolności Piotr Belon wrócił do Paryża, gdzie doskonalił się w naukach przyrodniczych pod opieką kilku dostojnych kardynałów, przyjaciół nauk; poczem wyruszył w podróż na Wschód w celu zbadania wszystkich roślin leczniczych, które znał tylko z książek.
Belon zwiedził Grecyę, Macedonię, Azyę mniejszą; wylądował w Aleksandryi, był w Kairze, przebiegł Egipt dolny i Palestynę, gromadząc wielki zasób dokumentów naukowych. Za powrotem Henryk II wyznaczył mu pensyę dwóchset ta-
- ↑ Urodzony około 1517 r., niedaleko miasta Oizé (Sarthe).