wyrok — iż był twórcą lub wspólnikiem spisku, uknutego przeciw ludowi francuskiemu, że starał się sprzyjać powodzeniu nieprzyjaciół Francyi, a mianowicie dopuszczał się zdzierstw i przekupstwa ze szkodą ludu francuskiego, że mieszał do tytuniu wodę i ingredyencye szkodliwe zdrowiu obywateli«.
Po upływie dwóch dni Lavoisier’a powieziono wozem, który już przeniósł na rusztowanie tyle najszlachetniejszych ofiar. Głowa tego, który się tak dzielnie przyłożył do dobra społecznego i postępu, spadła pod nożem gilotyny, a krew jego okryła na zawsze wstydem i hańbą bezecnych katów, którzy splamili ohydnie kartę historyi.
W czasie procesu Lavoisier’a chemik Loysel upraszał trybunał rewolucyjny o zwłokę i odebrał odpowiedź, równie szaloną, jak śmieszną: »Rzeczpospolita nie potrzebuje chemików«. A jednak Rzeczpospolita niejednokrotnie potrzebowała chemików i poszukiwała ich światła, gdy chodziło o obronę ojczyzny.
Nazajutrz po straceniu Lavoisier’a matematyk Lagrange, dowiedziawszy się o tej straszliwej nowinie, drżąc z oburzenia i bólu zawołał: »Jedna chwila starczyła do odcięcia tej głowy, a sto lat nie starczą do wydania podobnej!«
Lavoisier zginął, lecz dzieło jego pozostało wiekuistem, »cały wszechświat powtarza jego imię. Z powietrzem, wodą, ziemią, metalami — powiada J. B. Dumas — on nas zapoznał. Zawdzięczamy mu wykrycie praw i tajemnic natury, jako to: palenia się ciał, oddychania zwierząt, fermentacyi materyi organicznych. Ludzie nie wznieśli mu pomnika ani z bronzu, ani z marmuru, lecz on postawił sobie trwalszy, wieczysty, a tym jest cała chemia«.
Niekiedy skromni pracownicy dorównywają największym geniuszom. Z pośród nich wymieniamy: Edwarda Adama, gorącego miłośnika chemii. Wynalazł on sposób dystylowania alkoholu; zrujnował się, chcąc zapoznać świat z tem odkryciem, i zakończył życie wskutek poniesionych trudów, licząc lat trzydzieści dziewięć, w 1807 roku, pozostawiwszy rodzinę bez środków utrzymania«.
Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/187
Ta strona została uwierzytelniona.