kiem maszyny zapomocą pary wodnej. Główny więc element maszyny parowej zrodził się, jak widzimy, w jego mózgu.
Maszyny, budowane zrazu przez Papina, były bezwątpienia niezgrabne, z wielu względów wadliwe i nieodpowiadały całkiem jego nadziejom. Gorzkie krytyki i liczne zarzuty zniechęciły go do nowych poszukiwań, których się wyrzekł na długie lata. Dopiero będąc w Anglii obecnym przy doświadczeniach Savery’ego, i pokrzepiony przez Leibnitza, zamierzył odbyć nowe próby.
W 1707 roku, Dyonizy Papin wydał w Frankfurcie nie wielką książeczkę zatytułowaną: Nowy sposób wznoszenia wody zapomocą siły ognia, w której opisuje nowy system maszyny parowej. Papin polecił zbudować wielki przyrząd, zastosowany do łodzi, która odbyła z powodzeniem próby na Fuldzie.
Wskutek trudności, stawianych mu przez niektóre osoby w Marburgu, Papin postanowił zapoznać Londyn ze swym pierwszym statkiem parowym. W liście z daty 7 lipca 1707 roku, pisanym z Kassel do Leibnitza, Papin uskarża się na przykrości, doznawane od osób, wysokie zajmujących stanowiska, uwiadamia go o swem postanowieniu udania się do Anglii i prosi o poparcie.
Usilne starania Leibnitza u elektora hanowerskiego nie odniosły jednak żadnego skutku. W czasie tym Papin odbywa doświadczenia ze swym statkiem ognistym, pozyskując świetne rezultaty.
»Siła prądu rzecznego — pisze Papin w drugim liście do Leibnitza — była tak słaba w porównaniu z siłą mojej maszyny, że zaledwie można było odróżnić, iż statek prędzej płynął z biegiem rzeki, niż przeciw jej prądowi«.
Wynalazca przygotowywał się do wyjazdu na swym statku parowym do Anglii z rodziną, gdy dowiedział się, że prezydent miasta Münden odmówił mu stanowczo zezwolenia na tę podróż.
»Pozostaję w wielkiem niebezpieczeństwie — powiada Papin — gdyż po tylu trudach i poniesionych wydatkach na statek, zmuszony jestem go porzucić i pozbawić ogół korzyści,
Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/233
Ta strona została uwierzytelniona.