żeglarza francuskiego, Juliusza de Blosseville’a[1], który w tych szlakach zakończył życie, w podobny sposób jak John Franklin. Po ukończeniu nauk Juliusz de Blosseville przebiegł najpierw w charakterze ochotnika marynarki Senegal i Martynikę. Liczył zaledwie lat dwadzieścia, gdy w 1822 r. przyjął udział w wyprawie naukowej, która wyruszyła na ocean pod dowództwem kapitana Duperrey na okręcie Coquille. W 1827 roku zwiedził morza indyjskie i chińskie. W 1833 r. na statku Lilloise, którym dowodził, odpłynął do Grenlandyi i skreślił kartę części wschodniej tego kraju, zebrawszy przytem liczne spostrzeżenia, dotyczące magnetyzmu ziemskiego. Wkrótce potem otrzymane od niego listy donosiły, że w chwili gdy przygotowywał się do powrotu, uwięziony został wśród lodów, że następnie wyswobodził się od nich i zatrzymał w Vapna-Fiord. Odtąd o Juliuszu de Blosseville i jego okrętowej osadzie wieści umilkły. Wyprawy na okrętach Recherche i Aventury napróżno kusiły się ślad jego odnaleźć.
Przenosząc się z krain biegunowych pod zwrotniki, napotkalibyśmy niemniej godne zaznaczenia przykłady poświęceń i zaszczytnej śmierci. Afryka zwłaszcza dostarczy nam ich tysiące; wybierzemy z nich te tylko, które upamiętniły się najwięcej w badaniu tej części kuli ziemskiej.
René Caillé jest jednym z pierwszych Europejczyków, którzy na początku bieżącego stulecia przedarli się do serca Afryki. Urodził się 19 września 1799 r. w Maugé w departamencie Deux-Sèvres. Ojciec jego, prosty piekarz, umarł w młodym wieku; René Caillé został sierotą w dzieciństwie. Oddany przez wuja do szkoły elementarnej z uwolnieniem od opłaty, nauczył się czytać i pisać. W piętnastym roku życia wpadł mu do ręki Robinzon Kruzoe. Słynna książka Daniela Foë rozpaliła gorącą wyobraźnię przyszłego podróżnika. Powołanie jego było odtąd powzięte, przeznaczenie nakreślone nieodwołalnie. Słyszał utrzymujących, że karty Afryki są wielce niedokładne, że istnieją w środkowej części tego wiel-
- ↑ Urodzony w Rouen 29 lipca 1802 roku.