W 1849 r. Livingstone postanowił posunąć się ku północnej stronie Afryki. W pierwszej podróży, dokonanej w towarzystwie dwóch nieustraszonych ludzi, Murray’a i Oswell’a, postępując z biegiem rzeki Zuga, dotarł do jeziora Ngami, przebiegłszy trzystumilową przestrzeń (4.800 kilometrów).
W 1851 r. Livingstone zapuszcza się w niezwiedzane dotąd okolice Makalodo, przybywa do Sebitoany, stolicy tego rozległego kraju, przedziera się zwolna w jej okolice i w tych nieznanych dotąd szlakach zachwyca się pięknością przyrody. Rozkoszne wioski u brzegu rzek i strumieni, ziemia, przerżnięta metalicznemi żyłami, bogate, żyzne doliny, niezliczone jeziora, ludność spokojna, przemysłowa — przedstawiają się pierwszy raz zdumionym oczom tego wędrowca.
Odtąd Livingstone dokonywa jednego odkrycia po drugiem. W 1852 r., po przebyciu wielu groźnych niebezpieczeństw, po niesłychanych trudach i wysileniach wędrowiec ten dociera do północnych pobrzeży Afryki i przybywa do Saint-Paul-de-Loanda, stacyi Portugalczyków. Pomimo energii mu właściwej zmuszony jest tu zatrzymać się. Pozbawiony sił, wyczerpanych wskutek poniesionych trudów, zapada w ciężką chorobę i w ciągu długich miesięcy pasuje się ze śmiercią.
Życie jednak odnosi tryumf; zdrowie zwolna powraca. Po tak ciężkich próbach Livingstone, nie myśląc bynajmniej o spoczynku, zabiera się znowu do spełnienia zamierzonych celów. Z nieugiętą żądzą przebycia lądu w całej jego szerokości puszcza się w drogę i dosięga upragnionego celu, przybywszy w maju 1856 r. do Quilimane, miasta położonego w stronie wschodniej Afryki.
Po tej wiekopomnej podróży Livingstone wraca do Londynu z zasobem nowych odkryć i dokumentów. Przyjmowany wszędzie okrzykiem zapału, pozyskuje wielkie medale złote od towarzystw geograficznych paryskiego i londyńskiego. Opis tej pierwszej podróży, skreślony jego piórem, znalazł powszechne powodzenie[1].
- ↑ Missionary travels and research in south Africa. London 1857 r.