Strona:Ginewra (Tennyson) 026.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Czcić ją przez lata czynami rycerstwa,
Aż się ją zyska. Bom ja wiedział dobrze,
Że nic pod słońcem tak nie działa chrobrze
Jak pierwsza, czysta miłość ku dziewicy,
Nie tylko chroniąc od żądz nawałnicy
Ale i myśli rwie do wyższych lotów
I twardą mowę wdzięcznych uczy zwrotów
I w serca słowy tchnie żądzą uczciwą,
I miłość prawdy, i męzkość prawdziwą,
I szło szczęśliwie wszystko w mojem dziele
I wiodło mi się, nimem cię poślubił!
A jam się cieszyć tą nadzieją lubił,
Że mych zamiarów z tobą trud podzielę,
I szczęście moje! Tak wierzyłem! Potem
Zapadł sromotny twój grzech z Lancelotem,
Potem z Izoldą zaszedł grzech Tristama,
I innych hańba okryła ta sama;
Bo z świetnych imion biorąc złe przykłady,
Świat zamienili w jaskinię szkarady,
Na przeciwieństwo temu com wymarzył,
I na com wszystkie życia siły ważył.
Wszystko przez ciebie! Dziś to życie moje,
Dar boży, strzegę od skazy, jak zbroję,
Lecz nie dbam stracić! Ale myślę raczej
Jakby to smutnem było dla Artura,