Strona:Gniezno i Trzemeszno.djvu/32

Ta strona została uwierzytelniona.

się myślą w przeszłość najstarszą. Od grobów i mogił zwrócić się mamy do kolebki, po skrzepienie odżywionej siły. Więc zamiast przyglądać się przerysom twarzy naszych i uzupełniać bibliograficzne wykazy prac współczesnych, a daty żywotów ich autorów spisywać; lepiej podobno odtworzyć oblicze piastowej przeszłości, wskrzesić w pamięci świetne zamarłe — a na Tedeum, u grobu Dąbrówki zagrzmieć pieśnią starą: Bogarodzico dziewico, Bogiem sławiona Maryo!
Tak mi się wydaje — przecież napomknieniem tem, nie pragnę o albumy na cześć Piasta polemiki wywoływać, ani zamierzam o to sporów prowadzić.
Wspomniałem o „Bogarodzicy“ — więc jeszcze słów kilka o tej nucie dawnej.
Różne objawiono mniemania, o czasie powstania pieśni do NMPanny, której utworzenie przypisują śmu Wojciechowi. Są, co opierając się na wzmiance w Rocznych dziejach kościoła spisanych przez Jezuitę Kwiatkiewicza, podają (Przyj. ludu III 307) iż pieśń ta, złożoną być mogła za czasów Bolesława Wstydliwego, przez błogosławionego Bogumiła Arcybiskupa gnieźnieńskiego. Domysł to tylko, nie poparty jakby należało. Szafarzyk odnosi ten zabytek (sądząc z języka,) do XIII stólecia. Maciejowski mniema: że ś. Wojciech złożył tylko dwie pierwsze zwrotki — że w texcie