Już się spełniło przeznaczenie:
Niema wielkiego bohatera!
Groźna, w niewoli pchnięta cienie,
Napoleońska zgasła era.
Mrokami skryty grobowemi
Zniknął strasznego twórca dzieła;
Dla wygnanego z całej ziemi
Ziemia otworem znów stanęła.
O ty! którego pamięć krwawa
Przez wieki w ludach nie ustanie,
Śpij, jak rozbita burzą nawa,
Wśród skał, na pustym oceanie!
Dzika, lecz wielka to mogiła...
Przy niej narody się jednoczą,
A w urnie, co twe prochy skryła,
Znicz wiecznej chwały lśni uroczo.
Dawnoż twe orły ziemię całą
Przelatywały z końca w koniec?
Państwo po państwie upadało,
Gdzie grom twój jęknął, nieszczęść goniec.
Zagładę niosły twe sztandary,
Budząc przekleństwa i biadania;
Ślad twój znaczyły wciąż ofiary,
Pod jarzmo ludy szły wśród łkania.