Strona:Gomulickiego Wiktora wiersze. Zbiór nowy.djvu/27

Ta strona została uwierzytelniona.

Sypcie się, perły! i bądźcie ochłodą
Stlonej gorączką skroni,
I bądźcie żywą spragnionemu wodą,
Co od omdlenia broni!

Gdzie tli się głownia, rzucona pod domy
Ręką złą lub szaloną,
Ugaście pożar, nim będzie widomy,
Zduście skry, nim zapłoną!

Nawiejcie spokój na miotanych burzą,
Sen dajcie tym, co smutni,
I niechaj zgodnie wasze szumy wtórzą
Słodkiej śpiewaka lutni!

Do leśnych gąszczów, do skalnych czeluści
Wasz posiew niech dosięga,
Tam, gdzie najmroczniej, i tam, gdzie najpuściej,
Gdzie śmierci tkwi potęga...

Dobędą życia perłowe pociski
Z zakrzepłej piersi świata —
I głos w niej dźwięknie, i zbudzą się błyski,
I serce zakołata..





TAM...

Tu kwiatów tęczą
Lśni morze ziół;