Strona:Grający las i inne nowele.djvu/111

Ta strona została uwierzytelniona.

chłopca i pochylona nieruchomo przysłuchuje się jego miarowemu oddechowi. Z drugiego pokoju odzywa się głos męzki:
— „Śpi?“
A z dziecinnego pokoju odpowiada mu przytłumiony głos kobiecy, z jakąś serdeczną tkliwością i umiłowaniem bez granic:
— „Śpi“...