Strona:Grazia Deledda - Po grzesznej drodze T.II.djvu/140

Ta strona została przepisana.
XIII.

Powtórne małżeństwo Marji przygotowywało się w największej tajemnicy. Swat Piotra rozniósł wszędzie okrutną, odprawę, otrzymaną od Noinów, wobec czego przybite na bramie ratusza w pierwszych dniach września zapowiedzi wywołały tysiące plotek i komentarzy.
Nikt nie wiedział o niczem, nikt nie podejrzewał, nawet najbliżsi krewni, nawet brudne sąsiadki.
Kiedy Marja oznajmiła rodzicom swoje postanowienie wyjścia za Piotra Benu, ciotka Luiza zaczerwieniła się, co było najgroźniejszym znakiem gniewu i bólu. Potem nastały kłótnie między matką i córką, między mężem i żoną, i w cichym domku rozlegały się krzyki i jęki. Ciotka Luiza czuła się bardzo nieszczęśliwa i płakała często, zapominając o całem swojem dostojeństwie.
Co się dzieje? Koniec świata, potop powszechni? Piotr Benu, człowiek podejrzanego pochodzenia, złej opinji, pies włóczęga, który znalazł nareszcie jakąś kość do ogryzienia, sługa, sługa, sługa, wchodzi do ro-