przekład tu podajemy — a po którym pismo peryodyczne, włoskie: „Nuova Antologia” drukuje „Cenere”.
Są tam arcydzieła prawdziwe, jak „Pecchio della Montagna”, takie perły obserwacyi i opisowości, jak „Il Marvu”, „Giumenta Nera”, są rzeczy słabsze, jak „Il Tesoro”, lecz całość odznacza się głębokiem wniknięciem w duszę ludzką i jej środowisko, wyborną charakterystyką, realistyczną plastyką, zgodną z tchnieniem szerokiej poezyi, zwłaszcza w odczuciu przyrody i oddziaływaniu jej na człowieka. Wybitnemi rysami Gracyi Deleddy jest: oryginalność, świeżość, prostota, dodałabym chętnie — i szczerość, to jest to właśnie, czem beletrystyka współczesna jaknajmniej grzeszy pod tchnieniem dekadentyzmu. Kto wie, czy rozbujałe to na przełomie dwóch naszych wieków tchnienie bliska już przyszłość nie nazwie „niemocą”, niemocy bowiem jałowej posiada znamienne cechy. Wszak nikt znający się choć trochę na rzeczy, w dobrej wierze i poza stronniczemi względami, za oryginalność poczytać nie może najpracowitszego bogdaj uganiania się za nowością po manowcach dziwactwa. O świeżość i prostotę to już modernistom najmniej chyba chodzi. A prawda, szczerość? Najgłośniejsze właśnie modernistyczne utwory grzeszą i własną, etyczną i artystyczną wartość obniżają, paraliżują rzut rzetelnego nieraz talentu tem właśnie, że są tak bardzo sztuczne, gdyż cóż sztuczność ze sztuką, w jej poważnem znaczeniu, mieć może wspólnego? We Włoszech, czy to dzięki klasycznym wzo-
Strona:Grazia Deledda - Po rozwodzie Cz.I.djvu/8
Ta strona została przepisana.