Strona:Gustaw Daniłowski - Dwa głosy.djvu/89

Ta strona została uwierzytelniona.



Drogi przyjacielu, zdziwisz się zapewne, odbierając miast spodziewanych odpowiedzi, opis zdarzenia dość zwykłego przytem, które jednak, jak ostry stempel, odcisnęło niezatarty ślad w mej pamięci. Wybacz, ale właśnie twoje zapytanie wywlokło z lamusu wspomnień ten obraz przeszłości i tak przedziwnie oświetliło i uwypukliło rys każdy, żem niemal dokładniej niż w rzeczywistości, a w każdym razie więcej świadomie, przeżył ponownie to, co już dawno minęło.
Byłem podówczas młodym, dość wrażliwym studentem; przy