wcale. Nakoniec armia znosi ostatnie przeszkody, jak woda sięgnąwszy szczytu grobli i wojska zalewają rzeką Italię. Zjawiają się nazwiska miejsc wsławionych zwycięstwami, wypływają na powierzchnię historyi traktaty, a hrabstwo Nizzy staje się departamentem Alp nadmorskich.
W owym czasie Jan Dominik Blanqui jest profesorem filozofii i astronomii w liceum swego miasta rodzinnego.
Blanqui, którego filozofia doby ostatniej pozyskała całkiem dla republiki z wielką niecierpliwością wyczekujący chwili, w której rodzinna jego ziemia uwolni się od opieki i zalewu arystokratycznego, w której otrząśnie się z ruchliwego mrowia rozagitowanego kleru, został wybrany do Konwentu wraz Veillonem, dnia 12 stycznia 1793, by upominać się o przeobrażenie swych ziomków z Włochów na Francuzów. Gdy uchwalono aneksyę i kraj podzielono na okręgi administracyjne, ruszył jako reprezentant swych ziomków do Paryża. Wraz z Massą i Dabrayem stanowi delegacyę departamentu Alp nadmorskich.
Przybywszy do Paryża, zamieszkał przy ulicy St. Honorè 75 i wszedł w bliższe stosunki z Laurençotem, deputowanym departamentu Doubs, który mieszkał przy ulicy St. Thomas du Louvre, u wdowy po szlachcicu pikardzkim, pani Brière de Brionville, żyjącej tu skromnie wraz z dwunastoletnią siostrzenicą, przyjętą z litości w dom. Pani Brière de Brionville, która zajmowała niegdyś stanowisko na dworze Maryi Antoniny, obecnie utrzymuje się z dochodów, jakie jej przynosi mały hotel garni,