Strona:Gustaw Geffroy - Więzień.djvu/141

Ta strona została przepisana.

łożony kollegium w Montaigu, znajdują się liczni przywódcy hugenoccy, dziennikarz duński Dubourg, schwytany w Holandyi, który zmarł w twierdzy, konając przez długi czas, dalej różni autorowie pamfletów, finansiści, podejrzani. Rewolucya zburzyła Bastyllę, ale nie tknęła Mont-Saint-Michel. Nadano jej jeno imię: „Skała wolności“. Także jedną z baszt nazwano „basztą wolności“ i w latach 1793 i 1794 zamknięto w niej trzystu księży dyecezyj Avranches, Contance i Rennes, którzy odmówili złożenia cywilnej przysięgi wierności dla republiki. Czasu cesarstw a pełno w fortecy więźniów, wyższych oficerów, którzy nie chcieli się wyzbyć przekonań republikańskich, prócz nich znajdują się tam trzej jeńcy wojenni, rosyjscy generałowie. Za Restauracyi odsiadują tu karę między innymi: syn Boboeufa, publicyści, którzy dopuścili się przekroczeń prasowych, fabrykant sabotów Mathurin Bruno, półwaryat zwący się „królem Francyi“, wtrącony przez swego kolegę, króla francuskiego do więzienia na całe życie i wreszcie były członek Konwentu Lecarpentier, który umarł po dziewięciu latach, a którego głowę dotyczas przechowują w więziennej aptece.
Po roku 1830 lokatorami Mont, zostają legitymiści, skompromitowani w rozruchach royalistycznych w Bretanii. Najwięcej atoli republikanów. Może pamięta jeszcze Ludwik Filip — czasy to niedawne — że w młodości, jako książę Chartres, z guwernantką swą panią de Grenlis, zwiedzał raz opactwo w Mont-Saint-Michel. Pamięta pewnie, jak w zapale młodzieńczego oburzenia porwał siekierę i rzucił się rąbać klatkę tortur, wymyśloną przez Ludwika XI. Dawne to jednak czasy, choć niewiele lat minęło i teraz jeśli wspomni o Mont-Saint-Michel to nie dlatego, by usunąć narzędzie męki, albo złagodzić straszne warunki życia więźniów, ale poto, by zaludnić