Strona:Gustaw Geffroy - Więzień.djvu/62

Ta strona została przepisana.

z obrad parlamentarnych, usuwa się zresztą od wszystkiego, zamyka uszy na plotki redakcyjne, mówi bardzo mało, słucha wiele i bada. Wynika to zresztą z jego usposobienia zamkniętego w sobie i skłonności do rozmyślań. A w piśmie kierownikami działów, literackiego, filozoficznego i politycznego są: Guizot, Cousin, Villemain, Barante, Broglie, nowicyusz ma przed oczyma postacie ludzi wybitnych i słyszy częstokroć ważne, brzemienne w skutki słowa. Często nasuwali mu się sami autorowie doktrynerskich artykułów „Globu“, więc Remusat, Jouffroy, Damiron, Vitet, Duchatel i Duvergier de Horanne, Miquet i Ampère, Dubois i Barthelemy Saint Hilaire, Sainte-Beuve i Thiers. Ale bliższa jeszcze zażyłość łączyła go z Piotrem Leroux administratorem i sekretarzem, oraz dyrektorem, Dubois. Zakochany w piśmie, pełen najgórniejszych nadziei co do roli politycznej, jaką „Globe“ ma odegrać, poświęcający się cały pismu Dubois, ogłosił zrazu w roku 1824 szereg szkiców krytycznych filozoficznych i literackich głosząc wszędzie z wielką, śmiałością swe sądy i wojując przeciw literaturze zaspanej i drobiazgowej swego czasu, a zaraz po upadku Villela i zniesieniu cenzury założył w roku 1828 swój dziennik polityczny. „Globe“ był znienawidzony przez rząd, śledzony ciągle w każdym wierszu, prześladowany, ale już od samego początku wyraźnie zarysował się jego charakter. Była to cieplarnia, gdzie w sztucznej atmosferze mieli dojrzewać orleanistyczni mężowie stanu.

XXI.

Młody bojownik nie zużywał całego swego czasu na śledzenie tych wszystkich postaci w wysokich hal-