obrona oskarżonych zostaje powierzona Blanquiemu i Barbésowi. Mają wyjaśnić zasady polityczne i socyalne partyi i opowiedzieć szczegółowo zajście przy rue Transnonin, co zresztą uczynił już przedtem Daumier.
Oskarżeni zarówno z Paryża, jak i Lyonu złączyli się do tej akcyi wspólnej i celem ich była nie tyle obrona, co chęć rewindykacyi praw swej idei społecznej. Chcieli przy okazyi procesu wyłożyć swe zasady tak, by głos ich został posłyszany w całym kraju. Oskarżonych było 121, a pośród nich: Godefroy, Cavaignac, Baune, Armand Marrast, Guinard, de Ludre, Causidiére, Lagrange, de Kersausie, Vignerte, Recurt, Clément Thomas, Albert...
Złączyło się z nimi też wszystko, co było w partyi republikańskiej żywotne, zdolne do czynu, poświęcenia, a więc: Lamennais, Armand Carrel, Trelat, Raspail, Carnot, Piotr Leroux, Jan Renard, Cormenin, Stefan Arago, August Comte, Marc Dufraisse, Dupont, Flocon, Michel (de Bourges), Degeorge, Juliusz Favre, Marie, Ledru Rollin, Girard, Garnier-Pagés, Buonarotti, Martin Bernard, Barbés, Blanqui...
Ale i pośród nich nie było jedności, być jej nawet nie mogło. Oskarżeni lyońscy różnili się od paryskich w zapatrywaniach na taktykę i zaraz podczas zebrania wstępnego wybuchł spór między obrońcami, zwłaszcza kłócili się Michel (de Bourges) z Juliuszem Favrem. Działo się to w mieszkaniu Blanquiego. Zresztą Izba Parów nie zgodziła się na tych obrońców, motywując odmowę tem, że nie posiadają kwalifikacyi adwokackich, a co więcej, obrońcy sami zostali postawieni w stan oskarżenia z powodu ogłoszonego protestu, który kończył się temi słowy:
„Nikczemność sędziego jest najwyższą chwałą oskarżonemu“.
Odpowiedzialność za ten list otwarty przyjęło na
Strona:Gustaw Geffroy - Więzień.djvu/90
Ta strona została przepisana.