wzcinaczowi kamej, zawiesić — i postępowania pyreciw niemu zaprzestać.
Praga w Czerwcu.
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |
Podłoga zakołysała się pod memi nogami i na chwilę utraciłem przytomność.
Gdym się przebudził, siedziałem na krześle, a strażnik po przyjacielsku klepał mię po ramieniu.
Pisarz był najzupełniej spokojny, zażył tabaki, wytarł nos i powiedział: „Odczytanie tego postanowienia musiało być odłożone do dzisiaj, gdyż nazwisko pańskie zaczyna się od Pe i naturalnie podług alfabetu mogło przyjść dopiero ku końcowi.
Poczem czytał dalej:
„Ponadto Atanazy Pernat, wycinacz kamej, zostaje zawiadomiony, że podług testamentu zmarłego w Maju stud. med. Inocentego Charouska trzecia część jego całkowitego majątku przypada mu w schedzie — i ma pod protokularnem stwierdzeniem powyższego położyć swój podpis“.
Pisarz przy tych słowach umaczał pióro w atramencie i zaczął bazgrać.
„Inocenty Charousek, bełkotałem nieprzytomny.
Strażnik pochylił się ku mnie i szeptał mi do ucha:
„Na krótko przed śmiercią był u mnie pan Dr. Charousek — i dowiadywał się o pana. Kazał panu bardzo, bardzo się kłaniać. Naturalnie wtedy nie mogłem tego zrobić. Najsurowiej zakazane. Straszny koniec zresztą sam sobie zrobił pan dr. Charousek. Sam sobie życie odebrał. Znaleziono go na grobie Arona Wassertruma. Leżał na piersiach. Wyrył dwie głębokie dziury w ziemi, tętnice sobie przeciął i wtedy ramiona włożył w dziury. Tak krew