samo wychowanie, ulegali tym samym wpływom; a przecież, co za różnica! Spostrzegamy ją najwyraźniej nietylko w ich pismach, lecz również w sposobie nauczania, w mowie, a nawet w ich wyglądzie. W pamięci wszystkich ich uczniów dwie te fizyonomie wyryły się w rysach niezatartych; dla wszystkich, którzy mieli szczęście śledzić za ich wykładami wspomnienie to jest jeszcze zupełnie świeże; to też łatwo je nam będzie wywołać.
W toku mowy, Bertrand jest zawsze w ruchu; to zdaje się walczyć z jakimś wrogiem zewnętrznym, to znowu kreśli giestem ręki figury, które bada. Najoczywiściej widzi on i stara się malować; dlatego to przywołuje giest do pomocy. Innym zupełnie jest Hermite; oczy jego unikają jakby zetknięcia się ze światem; nie nazewnątrz, lecz wewnątrz szuka on obrazu prawdy.
Wśród geometrów niemieckich XIX. stulecia zasłynęły głównie dwa nazwiska, a mianowicie dwóch uczonych, którzy założyli ogólną teoryę funkcyj, Weierstrassa i Riemanna. Weierstrass sprowadza wszystko do rozważania szeregów i do ich przekształceń analitycznych, a właściwie sprowadza Analizę do pewnego rodzaju przedłużenia Arytmetyki; przebiegając wszystkie jego dzieła, nie znajdziemy ani jednej figury. Riemann natomiast przyzywa natychmiast Geometryę do pomocy; każde jego pojęcie jest obrazem, którego nikt nie zapomni, skoro raz pochwyci jego znaczenie.
Z nowszych matematyków Lie był intuicyjnym; możnaby wątpić o tem, czytając jego dzieła, lecz nie po osobistej z nim rozmowie; widać było wówczas wyraźnie, że myślał on obrazami. Kowalewska natomiast była logiczką.
Te same różnice spostrzegamy między naszymi studentami; jedni wolą traktować swe zadania »za pomocą analizy«, drudzy »za pomocą geometryi«. Pierwsi nie umieją »widzieć w przestrzeni«, drudzy znużyliby się rychło długiemi rachunkami i zawikłaliby się w nich.
Dla postępu nauki obadwa rodzaje umysłu są zarówno niezbędne; tak logicy jak intuitycy dokonali wielkich
Strona:H. Poincare-Wartość nauki.djvu/12
Ta strona została uwierzytelniona.