natomiast inaczej, gdybyśmy mogli mierzyć tysiączne części sekundy. Widzielibyśmy wówczas, że amplituda drgań zależy nietylko od zmiany ruchu, — zmiany dobrze znanej, gdyż chodzi tu o ruch naszego globu na jego orbicie eliptycznej, — lecz również od wartości przeciętnej tego ruchu, tak iż stała aberacyjna nie byłaby zupełnie tą samą dla wszelkich gwiazd i odpowiednie różnice pouczyłyby nas co do ruchu bezwzględnego ziemi w przestrzeni.
Stanowiłoby to więc, w innej znowu postaci, upadek zasady względności. Daleko nam wprawdzie do oceny tysiącznej części sekundy [kątowej], lecz z tem wszystkiem, jak powiadają niektórzy, całkowita prędkość bezwzględna ziemi jest może znacznie większa niż prędkość jej względem słońca; gdyby wynosiła ona np. 300 kilometrów na sekundę zamiast trzydziestu, wystarczałoby to, aby uczynić zjawisko dostrzegalnem.
Zdaje mi się, że ci, co w ten rozumują sposób, zbyt prostą przyjmują teoryę aberacyi; jak wspomniałem, Michelson okazał, że procedury fizyczne są bezsilne, o ile chodzi o ujawnienie ruchu bezwzględnego; jestem pewny, że to samo okaże się co do postępowania astronomicznego, gdyby nawet nie wiem jak daleko posunięto jego dokładność.
Bądź co bądź, dane, których w tym względzie dostarczy nam kiedyś astronomia, będą bardzo cenne dla fizyka. Tymczasem, jak sądzę, teoretycy, pomnąc doświadczenia Michelsona, mogą liczyć na wynik ujemny, i dobrzeby uczynili, gdyby teraz już zbudowali teoryę aberacyi, która z takiego wyniku ujemnego z góry zdawałaby sprawę.
Elektrony i widma. — Do dynamiki elektronów z różnych dojść można stron, lecz pośród prowadzących do niej dróg jest jedna, którą zaniedbano nieco, a która przecież jest jedną z tych, co najwięcej obiecują nam niespodzianek. Mam tu na myśli ruchy elektronów wywołujące promienie widm emisyjnych; dowodzi tego zjawisko Zeemana; to, co drga w ciele rozżarzonem, podlega działaniu magnesu, a więc jest naelektryzowane. Jest to pierwszy, nader ważny punkt,
Strona:H. Poincare-Wartość nauki.djvu/134
Ta strona została uwierzytelniona.