Strona:H. Poincare-Wartość nauki.djvu/181

Ta strona została uwierzytelniona.

przytem na względzie zastosowania praktyczne. Uczeni, tymczasem, uważają pewne fakty jako bardziej interesujące od innych, dlatego że uzupełniają one harmonię niedokończoną lub też pozwalają przewidzieć wiele innych faktów. Jeżeli się mylą, jeżeli owa hierarchia faktów, którą postulują domyślnie, jest czczem tylko złudzeniem, natenczas nie mogłaby istnieć nauka dla nauki, a więc też nie byłoby wcale nauki. Co do mnie, sądzę, że mają oni słuszność; pokazałem też — naprzykład — wyżej, jak wielką wartość posiadają fakty astronomiczne, nie dlatego, aby nadawały się do zastosowań praktycznych, lecz dlatego że są najbardziej pouczające ze wszystkich faktów.
Jeżeli cywilizacya posiada wartość, to jedynie dzięki nauce i sztuce. Dziwiono się formule: Nauka dla nauki; a przecież jest ona tyleż przynajmniej warta co »życie dla życia«, skoro życie jest tylko nędzą, a nawet tyleż, co »szczęście dla szczęścia«, skoro nie sądzimy, aby wszystkie przyjemności były jednakie, skoro nie zgodzimy się na to, aby cywilizacya miała na celu dostarczanie alkoholu tym, którzy lubią pić.
Każda czynność musi mieć swój cel. Musimy cierpieć, musimy pracować, musimy płacić za miejsce na widowisku; lecz czynimy to wszystko, aby widzieć, — a przynajmniej, aby inni widzieli kiedyś.
Co tylko nie jest myślą, jest czystą nicością, gdyż myśl jedynie pomyśleć możemy i wszystkie wyrazy, za pomocą których mówimy o rzeczach, nie mogą wyrażać niczego, oprócz myśli; jeżeli ktoś powiada, że poza myślą jest jeszcze coś innego, wygłasza więc twierdzenie, które nie może mieć sensu.
A przecież — dziwna sprzeczność dla tych, co wierzą w czas — historya geologiczna uczy nas, że życie jest tylko krótkim epizodem między dwiema wiecznościami śmierci i że w samym tym epizodzie myśl świadoma trwała i trwać będzie krótką tylko chwilę. Myśl jest tylko błyskiem na tle długiej nocy.
Lecz błysk ten właśnie jest wszystkiem.