Strona:H. Poincare-Wartość nauki.djvu/63

Ta strona została uwierzytelniona.

czas tedy samo C″ stanowiłoby już continuum i posiadałoby jeden (przynajmniej) wymiar, przekrój C′, więc — dwa, C — trzy wymiary; cała więc przestrzeń wzrokowa posiadałaby cztery wymiary.
Powiemyż więc, że doświadczenie pouczyło nas, że przestrzeń ma trzy wymiary, dlatego, że wychodząc właśnie z prawa doświadczalnego doszliśmy do wniosku, że należy przypisać jej trzy wymiary? Lecz wykonaliśmy tylko, że tak powiem, doświadczenie fizyologiczne; a ponieważ nawet wystarczałoby umieścić przed oczyma odpowiednio szlifowane szkła, aby usunąć zgodność między czuciami zbieżności i akomodacyi, — czyż powiemy, że wystarcza włożyć okulary, aby przestrzeń miała cztery wymiary, i że optyk, który je sporządził, wyposażył przestrzeń w jeszcze jeden wymiar? Oczywiście — nie. Możemy jedynie powiedzieć, że doświadczenie nauczyło nas, że wygodnie jest przypisywać przestrzeni trzy wymiary.
Lecz przestrzeń wzrokowa jest tylko częścią przestrzeni, a w samem już pojęciu tej przestrzeni tkwi coś sztucznego, jak objaśniłem już na samym wstępie. Prawdziwą przestrzenią jest przestrzeń ruchowa, i ją to właśnie zbadamy w następnym rozdziale.



Rozdział Czwarty.
Przestrzeń i Trzy jej Wymiary.
§ 1. — Grupa przesunięć.

Streśćmy krótko otrzymane wyniki. Chcieliśmy zbadać, co rozumiemy, gdy powiadamy, że przestrzeń ma trzy wymiary, a w tym celu zapytaliśmy przedewszystkiem, co to jest continuum fizyczne i — kiedy można powiedzieć, że ma ono n wymiarów. Rozważając rozmaite układy wrażeń i porównywając je wzajemnie, przekonywamy się częstokroć, że dwa z pośród tych układów wrażeń nie dają się odróżnić