Niczem dwuznacznem nie da się domyślić,
Że wie coś o mnie. — Przysiążcież na to,
Jeśli pragniecie, aby się nad wami
W nieszczęściu Pan Bóg zmiłował.
Duch. (z pod ziemi). Przysiążcie!
Hamlet. Ukój się, ukój, rozdrażniony duchu! —
Pomnijcież na wasz ślub, panowie,
A przez co tylko taki biedny człowiek,
Jak Hamlet, będzie wam zdolny okazać
Swoją życzliwość, to was nie ominie.
Teraz rozejdźmy się. — Świat wyszedł z formy:
I mnież to trzeba wracać go do normy! [1]
Pokój w domu Poloniusza.
POLONIUSZ i RAJNOLD.
Poloniusz. Rajnoldzie, oddasz mu Waszmość to pismo
I te pieniądze.
Rajnold. Nie omieszkam, Panie.
Poloniusz. Zanim się jednak doń udasz, Rajnoldzie,
Mądrzebyś zrobił, ażebyś poprzednio
O jego sprawowaniu się wywiedział.
Rajnold. Tak też myślałem, Panie.
Poloniusz. Dobrześ myślał,
Bardzoś roztropnie myślał. Przedewszystkiem,
Wypytasz mi się najdokładniej, jacy
Są Duńczykowie w Paryżu; jak który,
I z czego żyje; gdzie bywa i jakie
Z kim ma stosunki; gdy zaś skutkiem takich
Krętobadawczych, manowcowych pytań
Dojdziesz, że oni znają mego syna,
Wtedy przystąpisz do materyi o nim
Bliżej niżeli w poprzednich pytaniach.
Powiesz naprzykład, udając jakobyś
Znał go zdaleka: znam jego familię,
Jego przyjaciół, a w części i jego;
- ↑ „Świat wyszedł z formy“ itd. W oryginale: The time is out of joint: o cursed spite, That ever I was born to set it right, co znaczy dosłownie: „Czas (tj. świat współczesny) wyszedł ze stawu (tj. jest wykolejony, wywichnięty); o przeklęta złości losu (o przeklęta męczarnio), żem się właśnie urodził, aby go nastawiać (naprostować)“.