Hamlet. Ciało jest w posiadaniu króla, ale król nie
jest w posiadaniu ciała; król jest czemś —
Gildenstern. Jak to czemś?
Hamlet. Nijak. Prowadźcie mnie do niego Lis do
do nory, wszyscy za nim.
Inny pokój. Tamże.
KRÓL w towarzystwie kilku Panów.
Król. Kazałem szukać go i znaleźć ciało.
Jak niebezpiecznem jest pozostawienie
Tego młodzieńca na wolności, sami
Widzimy teraz, niestety, zbyt jasno.
Nie nam tu jednak wypada surowe
Stosować środki. On ma zachowanie
U ludu, który nie bierze na rozum,
Ale na oko: gdzie zaś to się zdarza
Tam zwykle bywa ważoną na szali
Nie wina, ale kara winowajcy.
Trzeba dlatego, ażeby to nagłe
wysłanie jego wydało się krokiem
Oddawna ułożonym! Złe gwałtowne
Gwałtownem tylko leczy się lekarstwem,
Lub żadnem.
I cóż?
Rozenkranc. Gdzie złożone ciało,
Wydobyć z niego nie mogliśmy, Panie.
Król. Gdzież on jest?
Rozenkranc. Czeka na rozkazy Waszej
Królewskiej Mości w przyległym pokoju,
Pod strażą.
Król. Niechaj wnijdzie.
Rozenkranc. Gildensternie,
Wprowadź tu księcia.
Król. Hamlecie, gdzie Poloniusz?
Hamlet. Na kolacyi.
Król. Na kolacyi? gdzie?