Strona:Hamlet (William Shakespeare).djvu/124

Ta strona została przepisana.
35 

Pierwszy Grabarz. A jakże? On pierwszy przecie broń nosił.

Drugi Grabarz. Ejże, ejże! nie nosił jej wcale.

Pierwszy Grabarz. Czyś Waść poganin? Także Pismo
rozumiesz? Pismo powiada, że Adam ziemię kopał: czy

40 

mógłby kopać ziemię, gdyby nie miał broni (narzędzia)?
Zadam ci jeszcze jedno pytanie; a jeżeli mi sprytnie nie
odpowiesz, to cię nazwę, —

Drugi Grabarz. No, no.

Pierwszy Grabarz. Co to za rzemieślnik, co trwalej

45 

buduje niż mularz, cieśla i majster okrętowy?

Drugi Grabarz. Szubienicznik, bo jego budowla prze-
trzyma tysiąc lokatorów.

Pierwszy Grabarz. Podoba mi się twój dowcip.
Wistocie, szubienica wyświadcza przysługi; ale komu?

50 

oto tym, co się źle zasługują: a ponieważ ty się źle za-
sługujesz Bogu, twierdząc, że szubienica jest trwalsza
niż kościół, powinna ci więc szubienica wyświadczyć swo-
ją przysługę. Ale wróćmy do rzeczy.
Drugi Grabarz. Któż buduje trwalej niż mularz,

55 

cieśla i majster okrętowy?

Pierwszy Grabarz. O to właśnie idzie.
Drugi Grabarz. Zaraz ci powiem.
Pierwszy Grabarz. Słucham.
Drugi Grabarz. Do licha, nie mogę jakoś.

(Hamlet i Horacy ukazują się w pewnej odległości).
60 

Pierwszy Grabarz. Nie łam sobie już nad tem mózgo-
wnicy; osła batem nie popędzisz; a kiedy cię kto o to
jeszcze raz zapyta, to mu powiedz: — grabarz. Domy
jego roboty przetrwają do dnia sądu. Idź do szynku
Johana i przynieś mi półkwaterek gorzałki.

(Drugi Grabarz wychodzi).
(Pierwszy Grabarz kopie i śpiewa).
65 

Za młodu, — o, gdyby ten wiek mógł powrócić!
Miłostki mym były żywiołem;
Pokochać, odkochać, uścisnąć, porzucić,
To u mnie zwyczajnem szło kołem.
Hamlet. Czy ten człowiek nie zna natury swego rze-

70 

miosła? Śpiewa przy kopaniu grobu.

Horacy. Przyzwyczajenie wyrobiło w nim ten rodzaj
swobody.