Strona:Hamlet krolewicz dunski.djvu/142

Ta strona została przepisana.
—   137   —
LAERTES

Niebo ieſt ſprawiedliwe! przebacz mi królewicu: byłem uczeſtnikiem téy ſzkaradnoscr. Na zaboycy oyca moiego, zawſzebym się był zemścił, ale co zdraycę przeciw ſwemu krolo wi, sądziłem godnym bydź trucizny. Przebacz mi panie! Śmierć oyca mojego niech nie pada na ciebie —

HAMLET (ściska go za rękę)

Ani też śmierć matki moiey na ciebie — La ertesie! — moia biédna matko~! — wy, tém zdarzeniem wylęknieni przyiaciele, bądźcie swiadkami między mną i Danią tego okropne go wypadku! wam iedynie pozoſtawiam moy honor, i moie uſprawiedliwienie.


KONIEC TRAIEDYI.