Ja ręczę za fiebie
Ja toż samo nayłaſkawſzy panie
Powiedźcież mi tedy, mogłożby to przyiść komu na myſl..... ale będziecież milczeli?
Będziem nayłaſkawſzy panie, daiemy ci naſze ſłowo w zakład.
Więc powiadam wam, że w całey Danii nie ma ani iednego złoczyńcy — któryby nie był naygłówniéyſżym łotrem.
Nayłaſkawſzy panie, dla powiedzenia nam téy prawdy niepotrzebnie się duch wywlókł z pomroki grobowéy, bo to iuż powſzechna wiadomość.
Zaiſte, ſłuſznie mówiſz, Teraz sądziłbym bez dalſzych korowodów za rzecz roztropną, ażebyśmy się z ſobą pożegnawſzy, rozſtali, wy idźcie, dokąd was zatrudnienia i zamiary waſze wzywaią, albowiem każdy człowiek musi mieć iakowe ſwoie zatrudnienia i zamiary — ia zaś z moiey ſtrony póydę się modiić.
To ieſt iakaś dziwna i oſobliwa mowa nayłaſkawſzy panie.
Bardzo mi żal że cię ona obraża, prawdziwie z ſerca żałuie tego.