Ta strona została przepisana.
— 80 —
mna wina ſama ſię nie zdradzi, więc ten duch który ſię nam pokazał, piekielnym wyziewem, a moie imaginacye z diabelſkiego warſztatu. Nie ſpnſzczay ani na hwilę oka z niego, ia toż famo uczynię, a potem zniesiem naſze uwagi do kupy, czy się zgadzać będą, i ułożemy wſpólny wyrok na iego zachowanie się.
GUSTAW.
Wypełnię co rozkazuieſz móy Królewicu, a kiedy on pod czas tego widowiłka co łkradnie, albo przed odkryciem umknie, na ten czas ia tę kradziż gotówem zapłacić.
(Odgłos trąb.)
SCENA IV.
KROL, KROLOWA, OLDENHOLM. OFELIA, GILDENSTERN, HAMLET. GUSTAW, DWORZANIE, i SŁUŻĄCY.
HAMLET.
Otóż idą na komedyą.... trzeba znowu głupiego udawać — (do Guſtawa} obierz ſobie ſpoſobne miéyſce.
KROL.
Jakże się maſz Hamlecie?
HAMLET
Nieporównanie! w ſaméy rzeczy w ſpoſobie Kameleona! iém powietrze obietnicami nadziwane, kapłónów lepiéy tuczyć nie można.
krol