wyrosły zaczarowane ogrody i lasy i jeziora, ptaszki zaczęły śpiewać i ludzkim przemawiać do niego językiem. A wśród szumu i śpiewu i pogwaru usłyszał tajemnicze nawoływanie:
— Oto królestwo twoje, królestwo zaczarowane, królestwo baśni... Tyś nasz król i władca... Panuj tu i bądź sławny...
I wtedy Janek zaczął tworzyć bajki. Pierwsze jego bajki — utworzone na tle zasłyszanych w dzieciństwie podań ludowych — wywołały powszechne uznanie, zachwyciły wszystkich. A on tworzył coraz to nowe, coraz piękniejsze. Janek stał się sławny na cały świat. Król duński zapraszał go do swego pałacu, wszyscy wielcy i mali tłoczyli się do niego. Janek stał się równy królowi. Dobra Wróżka zjawiła się u niego po raz trzeci i na skroń jego włożyła złocistą koronę króla baśni, a w rękę dała mu berło poezji. I wtedy uczuł w sobie szczęście największe Janek, syn chudziny-szewczyny z ubogiej izdebki, w miasteczku na północnej wyspie zielonej.
Bajka nie bajka. Historja prawdziwa, jaka się zdarzyła przed laty wielu. Na duńskiej wyspie Fuenen, w miasteczku Odense. Janek-królewicz był synem ubogiego szewca i nazywał się Jan Chrystjan Andersen. Urodził się 5 kwietnia 1805 roku, a umarł 15 września 1875 roku. Bajki jego wsławiły go na całym świecie. Dał on swemu narodowi duńskiemu najpiękniejszą poezję, wszystkie dzieci na świecie wychowują się na jego bajkach, dzieci wszystkich narodów. On przed każdem dzieckiem otwiera swoje królestwo zaczarowane i daje treść na całe życie. On — król baśni. Spieszcie więc wszyscy do jego królestwa.