Strona:Helena Mniszek-Powojenni tom 2.pdf/231

Ta strona została przepisana.

z duszy nie pozbędzie, a z czasem ideał ten rozrośnie się w nim i da mu najlepsze natchnienia! On nie znalazł jeszcze własnych, dla siebie stworzonych szranków i dlatego męczy się, bo szuka; gdy znajdzie swój cel, dotąd nieznany, wtedy odrodzi się duchowo, wróci do kraju i założy uczciwą polską rodzinę! Każdy człowiek ma zawsze w duszy, czasem może w nieświadomym dla samego siebie zakamarku, jaki taki kwiat piękna....
Umilkła myśl Dady o Edwardzie, bo oto usłyszała we własnej duszy dziwny głos, który nieśmiało dopominał się o coś dla siebie samej, który jej mówił, że pomimo zadowolenia z losu i pracy obecnej, pomimo ukojenia serca po rozterkach i walkach przeżytych, jest w niej głucha tęsknota, jakby przestrzeń jakaś niczem nie zapełniona. Dada nie zagłębiała się w te uczucia, znała ich treść, więc poco mącić pozorny spokój? Poco wprowadzać do serca zarzewie niepokoju, może buntu?...
Dada westchnęła. Patrzyła tęsknie na list trzeci, dawniejszy, z przed paru tygodni, wydobyty machinalnie z teczki. Niejako usposobiata się duchowo do odczytania tak dobrze znajomego listu. Ten dopiero był dla niej próbą ogniową, którą zwalczyć w sobie musi, jeśli chce osiągnąć spokój niezmącony marzeniem.
Zaczęła czytać:
„Praca nasza jednoczy nas z sobą i skuwa pokrewieństwem dusz. Tak! mam duże zadowolenie z powodu, że zdołałem wywrzeć pewien wpływ na ziemian tutejszych i oni wyrwani z bezczynu swego, sami rwą się już do działań szeroko społecznych. Pan Kryszynski zapewne przecenia moje zasługi w tej dziedzinie. Uważałem to sobie za obowiązek drogi i za szczęście, że mogę tak pracować, jak zawsze pragnąłem i pracowałem w Nowosiółkach. Zgryzłem tu dużo gorzkich pigułek, ale je zmogłem i teraz jestem pewny, że ziarno mojej wiary rzucone tu, zaplonuje z czasem obficie. Pan Y: o którym pisałem drogiej pani, dzielny — obywatel i mądry człowiek, uważany tu dawniej za dziwaka i oponenta z zasady, dlatego, że go nie rozumieli, który był zniechęcony i usuwał się celowo od wszelkiej działal-