Strona:Helena Mniszek-Powojenni tom 2.pdf/41

Ta strona została przepisana.

tychmiast do zamku. Przeciwnie, skoczył jeszcze do oddziału. Sam objął dowództwo i czuwał nad zakończeniem pogromu zdradzieckiej watachy Borysa.
Wycięto ją w pień. Gdy wreszcie na polanie górskiej i we wsi Ałchalczyk nie pozostało ani jednego bolszewika, Roman odpoczął w zamku bardzo wyczerpany i goniący resztkami sił. Przy zmianie opatrunku, który wykonywała Olga z Chazmarą, Pobóg zemdlał po raz drugi.
Księżniczka łamała ręce z rozpaczy. Posłany po lekarza do Achalcychu Tatar, nie wrócił, z czego domyślano się, że wpadł w ręce nowej bandy sowieckiej.
Książe Bagrat obawiał się powtórnego napadu. Pobóg spodziewając się również tego samego wydał Izmaiłowi i Hazmatowi odpowiednie rozkazy. Chciał wstać, ale siły go zawiodły. Olga czuwała przy nim robiąjc opatrunki i stosując leki z ziół warzone przez Chazmarę. Książe Bagrat w wielkich salach zamku ulokował rannych, których leczył z pomocą Chazmary i gospodyni zamkowej, Gruzinki, Ketewany. Kobiety, które wróciły z górskich pieczar zajęły się także gorliwie rannymi i uprzątały pobojowisko. Prócz tego Czarawdżadze przez swoich Górali i Azarbejdżańców przygotowywał bezpieczny teren przejścia granicy Małej Azji. Wszystko było gotowe, czekano tylko na Poboga. Straże porozstawiane dokoła czuwały nad Ałchalczykiem. Cenniejsze rzeczy przywiezione na wielbłądach z Tataryjska i bogactwa z zamku Ałchalczyckiego chowano w pieczarach górskich. Wieś pod kierunkiem księcia szykowała się do nowej obrony. Izmaił, Hazmat, Wakhtang, Medżid, wszyscy prześcigali się w spełnianiu rozkazów księcia i Olgi.
Wszyscy robili co mogli aby uwielbiany już przez nich, na równi z księciem „ataman“ jak nazywali Poboga odzyskał siły do dalszej ucieczki. Zarządzający Ałchalczykiem, mężny Wakhtang, gruzin, weteran, przywiązany serdecznie do rodu Czarawdżadżów namawiał i księcia Bagrata do ucieczki z kraju tymczasowej. Ale książę słuchać o tem nie chciał. Pragnął tylko jaknajprędzej ratować Olgę i Romana. Na drugą noc Roman dostał