Gustavus, natus est Conradus“. Zrozumiał; zna trochę łacinę, ale spytał o wytłomaczenie tego zdania. Gdym mu powiedział, że te słowa Mickiewicza (z III części Dziadów): „Tu umarł Gustaw, narodzony został Konrad“, oznaczają odrodzenie duchowe i moralne człowieka, wejście jego z błędnej drogi na prawdziwą i dobrą, Paschalis podniósł ramiona do góry i zawołał w ekstazie:
— Chwała Ci, Panie, bo to znaczy, że jasny pan zrozumiał posłannictwo swoje i że pójdzie za wskazówką Boga, by tu na Krążu sprawiedliwość uczynić i pomścić prochy pradziada i dziada.
Był tak uroczysty i natchniony, że nawet nie mogłem się z niego śmiać. Nie chciałem mu również tłomaczyć, iż napis istniał już przed Krążem. Trzeba przyznać, że umieściłem go na tece po przedostatnim plastycznym niezwykle śnie o nieznanym mi wówczas Krążu. Ten zaś sen nawiedził mię po bardzo groteskowych, więcej, po rozpustnych hulankach z kolegami w Wiedniu. Działo się to w początkach kwietnia, czyli na dwa miesiące przed poznaniem Gabrjela, poczem, jak wiadomo, śniłem ostatni raz w Warszawie sen o Krążu. Zestawiwszy to sobie w umyśle razem ze słowami Paschalisa, zaczynam dochodzić do wniosku, że pomysł tego napisu był już dla mnie wróżbą, oczywiście dobrą, ponieważ treść i myśl, zawarta w zdaniu, oraz intencja moja: umieszczenia go na tece z pamiętnikami, dowodziła samokrytycznego potępienia siebie i wzlotu pragnień ku wyższym regjonom ducha. Paschalis mimowoli uprzytomnił mi to w całej pełni i doznaję nad wyraz dobrego uczucia, że może mój wzlot nastąpi... Jeśli tak — to — przez ciebie, Tereniu.
Nie znałem cię jeszcze, a już byłaś przezemnie
Strona:Helena Mniszek - Dziedzictwo.djvu/147
Ta strona została przepisana.