Strona:Helena Mniszek - Dziedzictwo.djvu/284

Ta strona została przepisana.

drogi pan zechce mnie odszukać, to zwalczy wszelkie trudności. I odgadłam dobrze. Drogi panie Romanie, więc słowa pana w tym niezapomnianym walcu to nie był wpływ chwilowego wrażenia?.... więc pan mnie istotnie kocha i chce mieć mnie dla siebie? Jakżem ogromnie szczęśliwa! W listach pana jest taka siła uczucia, taka potęga woli, że mi pan wprost rozkazuje, bym życie mu oddala z ufnością. Uczynię to bez wahania, bo i ja kocham pana serdecznie i z radością w sercu żoną pana zostanę. Teraz kiedy mi pan wyznaje swoje uczucia tak szczerze, kiedy jestem ich pewna, muszę również wyznać, że i ja tak samo, jak najdroższy pan, odrazu wtedy, w lesie, odczułam, że pan jest tym, którego jedynie pokochać mogę; bo nikt nigdy nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak właśnie pan. Byłam tak dalece pod pana wpływem, że czułam się już jego od tam tej chwili.
Jakie to dziwne, prawda?...
„Los nas złączył z sobą na tej rzece jakby złotemi więzami i odrazu w sercu mojem zapalił płomienie dla ciebie. Pragnę płomieniem tym pochłonąć cię, jedyna moja, by serca nasze stopiły się w tym ogniu świętym w jeden bezcenny klejnot szczęścia i zachwytu. Dziś ci już przysięgam, Tereniu moja, że gdy zechcesz życie swe ze mną podzielić, jedynem dążeniem mojem będzie opromienić ci przyszłość przy moim boku, osłodzić ją moją miłością. Chcę abyś wsparła główkę na mojej piersi z ufnością i wiarą w naszą wspólną drogę życia. Chcę z cudownych spojrzeń oczu twoich czerpać siłę na życie całe i wiarę bezmierną i urok, a z ustek twych pić rozkosz, najdroższa“....
Cytuję słowa z listu drogiego pana, by go zapewnić, że płomień twego serca był bardzo silny, skoro odrazu