Strona:Helena Mniszek - Królowa Gizella T.2.djvu/59

Ta strona została skorygowana.

osobiście i zaspokoić potrzeby tych, którzy zwracali się bezpośrednio do niej z zaufaniem. Wtem obskoczyła jej zaprząg gromadka nędznie ubranych, zapłakanych dzieci. Cesarzowa przywołała je do siebie blisko i wysłuchała ich skargi. Matka umierała w suterenie, ojciec umarł dawno, dzieci od kilku dni nie jadły. Gizella bez namysłu wzięła wszystek ten drobiazg do powozu, najmłodsze posadziła sobie na kolanach. Księżna Sebastjanowa, jadąca razem oraz sekretarz Gizelli generał, asystujący cesarzowej na przedniem siedzeniu, uczynili to samo i tak udekorowany pojazd dworski pojechał na miejsce niedoli. Gizella zajęła się gorliwie rodziną osieroconą i... spóźniła się bardzo na śniadanie w zamku. Cesarz był zirytowany, księżna matka wściekła, tylko książę Sebastjan przeżuwał niewypowiedziane słowa i dziwnie zaciskał powieki.
— Chcesz, by cię nazwano boną suterenowych obdartusów — wymawiał potem gorzko cesarz. — Wstrzymujesz całe towarzystwo zgromadzone w zamku na śniadanie, łamiesz etykietę dla niechlujnych uliczników. Z powodu konferencji z ministrami nie mogłem jechać z tobą i zaraz... nowy eksperyment.
— Bardzo szczęśliwie się stało dla biednych, głodnych sierot.
— Nie liczysz się, Gizello, z opinją dworu i Idania?...
— Nie! Boli mnie tylko twoje stanowisko w tej sprawie, Ottokarze.
Istotnie Gizella przestała się liczyć zupełnie z tem, co o niej powiedzą w Idaniu hołdownicy księżnej matki. Z czasem nawet złośliwe sądy o niej zaczęły ją bawić serdecznie. Z najbliższej rodziny cesarza jeden książę Sebastjan przeciwstawiał się nieprzychylnym dla cesarzowej dworzanom. Gdy usłyszał raz, że cesarzową w kołach nieżyczliwych nazywają cyrkówką z powodu jej znakomitej konnej jazdy, zawołał w najwyższem oburzeniu:
— Jakie to wstrętne! Na Rekwedach nazywają cesarzową — królową amazonek — tu... cyrkówką. Ciekawe, jakie nazwy nowe wymyślicie dla najmiłościwszej pani za to, że dzięki jej wpływom zniesiono w państwie kary cielesne, upokarzające żołnierzy, że ona wymogła złagodzenie wyroków, gdy skazanym groziło dożywotnie więzienie i zakucie w ciężkie kajdany, za to, że toczy walkę z pojedynkami oficerów w armji, że chce usuwać krzywdzące zarządzenia i łagodzić każdy ból ludzki! Och, nie dziwię się cesarzowej, że mając w Idaniu tak krytycznie usposobione dla siebie serca, skłania się ku Rekwedom i woli tytuł swój królewski niż cesarski.