go radzi!... Gdy uda mi się wykraść króla, uciekam również na terytorja sustjańskie.
— Czy pan był w Swantajn, podczas aresztowania króla?...
— Tak jest, najmiłościwsza pani, od wybuchu rewolucji pałacowej w Nomechji i, podczas tej nocy strasznej, gdy mężowie stanu i deputowani przekupieni przez kanclerza Gerymji, chcieli podstępnie, a potem siłą wymóc na królu akt zrzeczenia się tronu, na rzecz księcia Apolonjusza. Chodziło jakoby o uratowanie kraju od wewnętrznych zamieszek, ponieważ królowi przypisuje się obłęd. Książe Apolonjusz liczył bodaj na regencję... i... otrzymał ją.
— I król wiedział o tem?
— O, tak, domyślał się, a przytem ja go uprzedziłem, będąc wtajemniczonym w knowania przeciwko niemu, od dawna.
Cesarzowa podała dworzaninowi serdecznym ruchem rękę do pocałowania.
— Jesteś pan dzielnym człowiekiem. Zawiadomiona prywatnie w Maurarze, a potem w Idaniu o tym smutnym fakcie, przybyłam tu natychmiast, uzyskawszy tylko od cesarza zapewnienie, że król w razie ucieczki może się schronić w sustjańskiej monarchji. Znam zasadniczo intrygę kanclerza Gerymji z księciem Apolonjuszem do spółki, lecz szczegóły, tyczące się samego spisku interesują mnie bardzo.
— Najmiłościwsza pani, to są rzeczy nie nowe, praktykowane od czasu, jak istnieje historja. Nie mogąc zjednać sobie króla dla swoich machinacyj politycznych, kanclerz postanowił szykanować króla Arwji w polityce zagranicznej, a ponieważ i na tej drodze nie osiągnął celu, chwycił się ostatniego środka: skłonienie króla do abdykacji. Zdobył tedy stronników wśród mężów stanu i zbuntował ich przeciw monarsze, ogłoszonemu już przedtem za szaleńca nieuleczalnego.
— I nikt nie stanął po stronie króla?... wszak był kochany w kraju.
— Tak, wasza cesarska mość, ale i spisek był piekielnie uknuty... Komisja ministrów i doktorów, żądająca aktu zrzeczenia się, operowała straszliwemi intrygami. Wezwane przez króla wojsko, jego wierną gwardję podstępem cofnięto z drogi, odezwę króla do narodu sfałszowano zupełnie w myśl idei spiskowców. Nie oszukano tylko paru wiernych dworzan króla. Zmuszeni byliśmy udawać odstępstwo od majestatu i, uznaliśmy słuszność spisku,
Strona:Helena Mniszek - Królowa Gizella T.2.djvu/90
Ta strona została przepisana.