PALLAS ATENE (powstając).
Zaprawdę o, Demetro! Kosztem szczęścia córki szczęścia chcesz swojego, by je uzyskać, okrutną się stajesz.
DEMETER (gwałtownie).
Jak chcecie nazwijcie, nie ustąpię! Nic nie zmienię z tego, com wyrzekła! Ziemię zniszczę, ludzkość stracę! Olimp i Tartar zostanie.
HEFAJSTOS (do siebie).
Szczęście, że tonie podlega jej dziwactwom.
PALLAS ATENE
Ja tu przeto radę dam, posłuchajcie i osądźcie. Wszak zezwalasz, gromowładny?
ZEUS.
Mów Atene.
PALLAS ATENE.
Najpierw pytań parę. (Do Plutona). Cieniowładco niewidzialny, czy w postanowieniu swojem trwasz?...
PLUTON (stanowczo).
Nic na zmianę woli mej nie wpłynie. Persefony się nie zrzeknę, ze mną do Tartaru wróci.
PALLAS ATENE.
A ty, Koro?
PERSEFONA.
Z nim i przy nim jest mój byt.
PALLAS ATENE.
Wobec tego jedna tylko rada, by pogodzić obie strony i od klęski świat ocalić. Niechaj
Strona:Helena Mniszek - Pluton i Persefona.djvu/184
Ta strona została przepisana.