Strona:Helena Rzepecka - Kim był Karol Marcinkowski.pdf/14

Ta strona została przepisana.

siedzącej, to jednak zobaczymy, iż Marcinkowski będzie nauczycielem, i to doskonałym, bo współobywateli swoich uczyć będzie miłości ojczyzny w czynie, będzie nauczał gospodarstwa społecznego. Wpoi też w nas cnoty, do szczęścia niezbędne, bez których żaden naród istnieć i rozwijać się nie może, przekona nas o wartości oświaty, nauczy nas ustawicznej pracy.
Jesienią 1817 r. Marcinkowski zaczyna naukę medycyny na uniwersytecie berlińskim. Żeby się utrzymać, musi jednak zarabiać dawaniem lekcyi prywatnych, bo legat Grabskiego go nie doszedł. Lata następnego musi leczyć się w uzdrowisku Salzbrunn, na Śląsku, gdyż w młodych płucach zjawia się gość niepożądany: zastarzały nieżyt, który stanie się później powodem przewlekłego cierpienia. Dolegliwość ta nie obniża jednak polotu myśli młodzieńca, ani też studzi żar jego zapału. Żyje on pełnią ducha i kształci nietylko umysł, ale gromadzi skarby uczucia, które już wtedy na przyjaciół i braci-kolegów przelewa.