Strona:Helena Rzepecka - Kim był Karol Marcinkowski.pdf/44

Ta strona została przepisana.




VII.
NA TUŁACTWIE.

Gdy zapadło nad ojczyzną czarnej trumny wieko,
ten, kto nie mógł żyć w niewoli, we świat szedł daleko.
Szedł daleko w obce kraje z ojczystego proga,
Apelując o swą krzywdę do sądnego Boga.

Jan Sawa (Marya Konopnicka).

Polak, chociaż stąd między narodami słynny,
że bardziej niźli życie kocha kraj rodzinny,
gotów zawżdy rzucić go, puścić się w kraj świata,
w nędzy i poniewierce przeżyć długie lata,
walcząc z ludźmi i losem, póki mu wśród burzy
przyświeca ta nadzieja, że ojczyźnie służy.

Adam Mickiewicz.

Nie poszczęścił Bóg orężowi naszemu! Wojsko nasze, najdzielniejsze i najpiękniejsze z całej Europy, nie miało głowy — zbrakło nam wodza — więc »rycerze i boje stracone« zostały, jak u poety Wyspiańskiego nieszczęście nasze wróży Marya we »Warszawiance«.
Ale duch w narodzie się nie zataił. Wychodźcy z kraju przeszczepili go na obczyznę.
I Marcinkowski na tułactwo szedł w mniemaniu, iż