Strona:Helena Rzepecka - Kim był Karol Marcinkowski.pdf/50

Ta strona została przepisana.

czyli rządy podług rozkazu z z góry jednostki, w państwach europejskich został wywrócony.
Dlatego z Londynu jeszcze Marcinkowski do generała Chłapowskiego pisze wielkie słowa, które stają na równi z tem, co o przeznaczeniu narodu polskiego wkrótce po Marcinkowskim wypowiedzą Mickiewicz, Krasiński. Wiemy, iż ku podniesieniu wytrwałości naszej wieszczowie narodu ustanowili nam taką naukę, iż Polacy męczeństwo polityczne i prześladowanie znosić mają dlatego, żeby temi niezwykłemi cierpieniami okupić zbawienie i wolność narodów i ludów innych — podobnie jak Chrystus Pan męką Swoją zbawił ludzkość całą. W poezyi naszej idea ta ukaże się najpierw w »Dziadach«, a potem w »Irydyonie«. Marcinkowski nie był poetą, dlatego nie umiał myśli swej ubrać w niezwykłe szaty wyobraźni, ale za to jako myśliciel głęboki (filozof) już w roku 1832 tak do przyjaciela pisze:
»…My Polacy z rezygnacyą (spokojnem poddaniem się) powinniśmy ponieść tę ofiarę (a innych nie przeć do wojny) na rzecz powszechnej wolności… Okropna to dla nas ofiara — daj Boże, żeby dla sprawy ogólnej całego rodu ludzkiego słodsze przyniosła owoce…«
Ważny tu widzimy zwrot w poglądach Marcinkowskiego: Otóż poza Polską i jej niepodległością teraz spostrzega on jeszcze ludzkość całą, t. j.  teraz on każdemu człowiekowi na świecie chciałby dobro wyświadczać, każdego uszczęśliwić.
Od tej chwili też ta cnota miłości bliźniego w duchu Chrystusowym stale w nim wzrastać będzie i doprowadzi do chrześcijańskiej doskonałości. Pracę swą i talenta odda on na usługi Polaków, ale i poza polską ojczyzną widzieć będzie bliźnich, którzy tak samo mają prawo szczęśliwego tutaj bytowania. Z chwilą poznania innych, jak polskie i niemieckie, społeczeństw, w Marcinkowskim wzrasta miłość dla ludzkości całej bez wyjątku, czyli z obca: altruizm. To wykonywanie miłości bliźniego w czynie, ina-