Strona:Helena Rzepecka - Kim był Karol Marcinkowski.pdf/85

Ta strona została przepisana.

W polityce »Głos« taki nazywa się obroną praw pracującego ludu — obroną praw ludu. Że Marcinkowski był jednym z pierwszych obrony tej poplecznikiem, więc też on jest twórcą zdrowej idei demokratycznej, t. j. samorządu oświeconego ludu.
Chociaż nie o to chodziło Marcinkowskiemu, żeby lud nasz do czynnej polityki wciągnąć koniecznie, jednak za lat pięć będziemy do sejmu pruskiego obierali brata włościanina, a nasz chłop wielkopolski najprędzej poczuje się kraju obywatelem. Ale Marcinkowski pragnął Polaków zrobić »wolnymi razem na duszy i ciele«, pragnął stany nasze zrównać społecznie i każdego »człowieka wynieść do wyższej potęgi obywatela w narodzie«.
Tego pragnął, nad tem całą duszą całe życie pracował i to — osiągnął.
To jego najprzedniejsza zasługa.
Na dziesięć lat przed nim Adam Mickiewicz w słynnym, odrazu jednym tchem spłodzonym utworze, tak zwanej Improwizacyi, gdzie ducha swego tchnął na naród, wołał, że kocha cały naród — nazywa się milion i kocha miliony — że naród swój

chce dźwignąć, uszczęśliwić, chce nim cały świat zadziwić!

Innemi słowy, mową nie wiązaną, ale wprost to samo wypowiedział Marcinkowski w swego »Głosu« zakończeniu, powyżej podanem.
A że słowa te poparł żywota swego czynem i nieustanną dla narodu ze samego siebie ofiarą, więc wart jest podobnej, jak wieszcz nasz czci i wdzięcznej pamięci. Stwierdził to zaraz w dni kilka po zgodnie Marcinkowskiego pisarz ludowy, Sierp-Polaczek, mówiąc:

Tyś to wydźwignął nowe pokolenie!
Tyś chciał rozpędzić czasów swoich cienie!
Tyś był sprężyną sił — potężnych dusz!
Tyś był ogniskiem mężów najwybrańszych,
Tyś był tajnikiem dążeń najukochańszych —
że Ci równego nie ujrzymy już!