czowi w płynności fortun, karier, stylów i konwenansów, w zmienności rządzących i rządzonych, w ustawicznej powtarzalności procesów rodzenia się i umierania. W rewolucji, tak jak we wszystkim, interesują Iwaszkiewicza realne fakty i zdarzenia, nie nadzieje i pragnienia z nimi związane. Epickość „Sławy i chwały“ jest wynikiem zdobytej przez Iwaszkiewicza wiedzy o świecie, a nie tak, jak to u nas zdarzało się najczęściej, apriorycznym założeniem twórczym.
Epickość rozumiana jako efekt filozoficzno-moralnych rozeznań w naturze rzeczy wiąże się z określonymi koniecznościami artystycznymi. Epickość jest funkcją zanurzenia się w materialnej kulturze życia. Cała dyskusja o nowoczesności i staroświecczyźnie w związku z powieścią Iwaszkiewicza jest bardzo naiwnym nieporozumieniem. Równie dobrze jak o dziewiętnastowieczne upodobania, można by posądzać Iwaszkiewicza o gusta klasycystyczne. Związki z Krasickim są dla Iwaszkiewicza niemniej znamienne niż związki z Prusem i Orzeszkową. Z urzekającą swobodą bawi się Iwaszkiewicz mozaiką powieściowych technik i stylów. Elementy renesansowego traktatu, osiemnastowiecznej powieści epistolarnej, klasycystycznego poematu opisowego, kojarzy z ekonomizmem powieści balzakowskiej i psychologiczną precyzją prozy epoki Prousta. Nie gardzi elementami tradycyjnego romansu, dając zawsze do zrozumienia, że wszystko to jest jedynie literacką aluzją, pretekstem, zabawą wytrawnego mistrza. Ileż pretensji można by mieć do Iwaszkiewicza, gdyby romansowe perypetie bohaterów „Sławy i chwały“ chciało się traktować serio. Ludzie kochają się tu latami mimo wojen i rewolucji, nie widując się wcale i znając się z paru zaledwie spotkań w wieku bardzo jeszcze młodzień-
Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/105
Ta strona została przepisana.