Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/221

Ta strona została przepisana.

bardziej interesowało miejsce spraw świata w sprawie polskiej, a nie miejsce sprawy polskiej w sprawach świata. Trzeba sporo dobrej woli, żeby w losach Aecjusza odczytać nie tylko ówczesny dramat człowieka, uwikłanego w służbę uniwersalnej idei (konkretnie idei wszechwładztwa rzymskiego „pax Romana“). Trzeba niemałej przenikliwości, żeby w historii Ottona II zwrócić szczególną uwagę na psychologiczną (freudowską) interpretację jego zaangażowania w realizację uniwersalnej idei. Zamierzona dosłowność historyczna przesłania powszechną doniosłość tych spraw ludzkich. Wbrew autorowi niemal chce się jej nie zatracić w kronikarskiej materii historycznego opisu. Obydwa tematy stwarzają wspaniałe wprost możliwości traktowania o trwałych problemach dramatu ludzkiego życia. Aecjusz broni „pokoju rzymskiego“, choć wie, że pod tym hasłem szczęśliwego ładu ludzkości kryje się rzeczywistość rządzona prawami dżungli. Ottonowi marzy się nowy szczęśliwy ład świata, choć doświadczeńsi od niego wiedzą, że nowy ład już w zarodku jest tak samo oparty na wilczych prawach. „Czym są, o Nilusie — zapytuje papież Grzegorz V — królestwa i księstwa chrześcijańskie? Zaiste knieje to i ostępy leśne, gdzie silny zwierz poluje na słabszego, a ów słabszy na jeszcze słabszego, najsłabszy zaś wżera się w jeszcze żywe, cierpiące cielsko silnego, gdy zdycha...“ („Srebrne orły“. Wydanie II. 1949, str. 126). W „Srebrnych orłach“ więcej w każdym razie niż w „Aecjuszu“ istotnych spraw ludzkich, dramatu wiecznych złudzeń człowieka, wiecznej niewiedzy o mechanizmach życia zbiorowego (wspaniała postać mnicha Arona), więcej trwałej mądrości ludzkiej, płynącej z rozsądku i nieufności (dojrzała postawa Bolesława Chrobrego wobec uroszczeń ludzkich ambicji).