waż bardziej cenią sobie łóżko niż uczucia. Miłość absolutniej niż cokolwiek innego pozbawia człowieka wszelkiej wolności wyboru. Jeśli jest dostatecznie silna, potrafi podważyć każdą filozofię, każdą kwalifikację moralną, a także każdy, najbardziej nawet z nią sprzeczny, styl życia. „Łóżkowy“ styl życia nie jest — wbrew temu, co zdaje się twierdzić Rudnicki — żadnym antidotum na miłość. Nigdy zresztą czymś takim nie był, choć wymyślono go nieco wcześniej, niż sądzi Rudnicki. Według moich przypuszczeń stało się to za czasów Adama i to w dodatku wtedy, gdy z konieczności Adam musiał już mieć młodość poza sobą.
Inna sprawa, to jawność, ostentacyjność i powszechność tego stylu czy tej metody. Bez wątpienia są to znamiona czasów dzisiejszych, bez wątpienia Młodzi znaleźli sobie w nich swój program życiowy i swój znak rozpoznawczy. Można biadać przy tej okazji nad upadkiem obyczajowym, a jeszcze bardziej nad upadkiem kultury uczuć, ale trzeba pamiętać, że brak kultury uczuć nie oznacza braku uczuć. Namiętności się nie planuje i nie ma żadnego znaczenia, czy ktoś sobie powie, że chce lub nie chce z nimi się liczyć. Nie zaaprobowane, stają się jeszcze bardziej dzikie i niepojęte, niż są z natury. Niełatwo o klucz do sprawy Waltera zabójcy. Programowy styl życia Młodych (Rudnicki przenikliwie widzi jego genezę) to nic więcej jak straceńczy fason zewnętrzny, poza którym dopiero trzeba szukać prawdy. Prawdy o wiele tragiczniejszej i groźniejszej niż sam ten fason, którym tak łatwo się gorszyć. Rudnicki, upatrzywszy sobie Młodych na kolejną ofiarę swej wewnętrznej pasji, nie wyszedł poza opis i wyjaśnienie genezy tego fasonu. Genezę zjawiska widzi Rudnicki głęboko i przenikliwie. „Młodzi, któ-
Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/259
Ta strona została przepisana.