dziwne powiązania między zabójcami i zabijanymi, okrucieństwo umierania, potęga zbrodni. Najbardziej niesamowitą sprawą w „Doryckim krużganku“ jest to, że powinności utrwalenia wszystkiego u zabijanych odpowiada podobny kaprys u morderców. Komendant policji major Osnabrick marzy o tym, żeby na taśmie filmowej utrwalić życie, które zostało zgładzone. „Rzuci się tym filmem kiedyś w twarz kaprysowi kosmicznemu, wywołamy głos starego zegara, szept waszej rzeki i całe to miłe spozieranie w codzienność, skrzypienie starych desek w chederze i niejedno przysypane prochem i popiołem“ (tamże, str. 93). Przewrotnemu estecie Osnabrickowi chodzi jednak o fałszywą sielankę, narrator „Doryckiego krużganka“ zapisuje grozę prawdy.
Lektura „Doryckiego krużganka“ może sprawiać niejakie trudności nie przygotowanemu czytelnikowi. Jeszcze w „Czarnym potoku“ można było doszukiwać się spójności motywów. Wszystkie motywy „Doryckiego krużganka“ są niespojne. Tu się utrwala chaos wszystkiego, chaos życia i śmierci. Rozbicie spójności motywów jest jednak w „Doryckim krużganku“ w pełni usprawiedliwione. To nie moda na antypowieść podyktowała Buczkowskiemu kształt formalny tego utworu. Rozbicie formy powieściowej jest odpowiednikiem rozbicia materii świata.
W opowiadaniach „Młody poeta w zamku“ przy całej ich różnorodności Buczkowski pozostał wierny motywom pisarskim swojego świata. Pisarz jak gdyby przygląda się im oddzielnie, konfrontuje je z motywami innych kultur, innych cywilizacji, innych sztuk. Pod ich charakterystycznością tropi powszechną tożsamość artystycznych śladów życia ludzkości. Do prozy Buczkowskiego wtargnęła filozoficzna refleksja
Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/62
Ta strona została przepisana.