Strona:Henryk Heine - Atta Troll.djvu/7

Ta strona została uwierzytelniona.

miotami maniery Heinego — najzuchwaléj z nich „Powieść zimowa,“ korona jego całéj poezyi. Szczególniéj silnie zaakcentowała się w niéj panteistyczna negacya chrześciańskiego dualizmu pomiędzy światem tutejszym i zaziemskim; stary ulubiony temat Heinego: przywrócenie praw zmysłowości wobec chrześciańskiego spirytualizmu, rozwija się tu w dytyrambowych dźwiękach. „Romancero“ (1851), którém poeta pożegnał się z publicznością, powtarza stare już tylko barwy i tony, nie znacznie wybladłe i zwątlałe. W literackiéj spuściźnie poety są dowody, iż na łożu długoletniéj ciężkiéj choroby znachodził jeszcze od czasu do czasu porywający akord liryczny w piersiach. Glossy poetyczne, któremi zaopatrzył wypadki niemieckiéj rewolucyi z r. 1848, mieszczą rzeczy najzuchwalsze, jakie satyra niemiecka stworzyć się odważyła. Zresztą, byłoby błędem przypuszczać, że morderczy fajerwerk heinowskiego dowcipu miał skutek przejściowy hałaśliwéj rakiety. W téj rozkoszy niszczenia, przy któréj fanfarach sfinks romantyki, rozwiązając własną zagadkę, rzucił się w przepaść, tkwiła i moc twórcza. Heine należał do największych satyryków na urzędownie zatwierdzone formy społeczne, jakich od czasów Arystofanesa, Cerwantesa, Rabelais’a i Swifta świat wydał; obudził on wszakże zarazem tęsknotę za innym ustrojem społecznym.